Książę Andrzej był niegdyś brytyjskim wysłannikiem handlowym aż do skandalu wokół jego przyjaźni z pedofilem Jeffreyem Epsteinem i zarzutów o molestowanie seksualne przez Virginię Giuffre, co ostatecznie doprowadziło do usunięcia go z obowiązków królewskich (mimo że czasami pojawiał się na wydarzeniach publicznych).
Jego rzekome powiązania z chińskim szpiegiem sięgają co najmniej 2020 roku, kiedy został zaproszony na urodziny księcia Yorku. Za życia królowej Elżbiety dwukrotnie odwiedził Pałac Buckingham. Istnieją również wzmianki o jego obecności w zamku Windsor i Pałacu św. Jakuba.
Książę Andrzej najwyraźniej zaoferował pośrednictwo w potencjalnych transakcjach z „potencjalnymi chińskimi inwestorami”. W liście napisanym przez jego asystenta Dominica Hampshire i znalezionym w komputerze przechwyconym z „H6” książę Yorku został opisany jako „człowiek siedzący na szczycie drzewa, gdzie wielu chciałoby być”. Inny dokument rzekomego szpiega opisuje Andrew jako „człowieka w rozpaczliwych tarapatach, który chwyta się wszystkiego”.
W oświadczeniu biura księcia Yorku stwierdzono, że Andrew „zaprzestał kontaktu z daną osobą po za radą rządu Jej Królewskiej Mości”. W oświadczeniu podkreślono, że komunikacja z rzekomym szpiegiem odbywała się „kanałami oficjalnymi i nie wymieniano żadnych poufnych informacji”.
Ambasada Chin w Londynie odpowiedziała, stwierdzając, że zarzuty są „bezpodstawne” i stanowią część kampanii mającej na celu uniemożliwienie „normalnej komunikacji między personelem chińskim i brytyjskim”.